Czasem, gdy w naszym zielonym azylu dostrzegamy, że którakolwiek z majestatycznych róż zaczyna czuć się nieco skrępowana w obecnym miejscu, postanawiamy dać jej szansę na nowe, lepsze życie w innym zakątku ogrodu. Przesadzanie róży, choć wydawać by się mogło prostą czynnością, jest niczym subtelna sztuka, wymagająca od nas precyzji, delikatności i wyjątkowej uwagi. Własne dłonie ubrudzone ziemią pracują z troską, by nie naruszyć delikatnych korzeni, a każdy ruch pędzla zaprawionego w wiedzy ogrodniczej jest jak pociągnięcie mistrza-malarza na płótnie pejzażu. Naszym celem jest zapewnić naszej roślinnej podopiecznej płynne przejście do nowego domu, gdzie rozwinie swe piękne płatki z jeszcze większym wdziękiem. Zapamiętaj, że każdy zakątek ogrodu, który zdecydujesz się odnawiać, przechodzi metamorfozę, a Ty jesteś reżyserem tego naturalnego spektaklu.

Przesadzanie róż – idealny moment to klucz do sukcesu

Kiedy Twoje róże tracą supełki satynowych kwiatów, krzewy stają się przytłoczone, a w ogrodzie czuć napięcie stagnacji, to znak, że nadeszła pora na ruch – przesadzanie. Przesadzanie róż, kiedy jest wykonane we właściwym czasie, może przynieść bujność i werwę, jaką wyczekujesz. Za idealny moment uznaje się wczesną wiosnę, tuż przed rozpoczęciem nowego cyklu życia roślin, kiedy pąki ledwo się zarysowują na gałązkach. Niektórzy też skłaniają się ku jesieni, w okresie, kiedy kwiaty powoli odpoczywają po letnich występach, życie ogrodu zwalnia obroty, a ziemia wciąż trzyma letnie ciepło. Sięgaj po łopatę gdy dzień jest pochmurny, ziemia wilgotna, przyroda jakby