Zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest homocysteina. W wielkim skrócie można powiedzieć, że jest produktem ubocznym powstającym w procesie trawienia białka. Otóż, homocysteina (zwana Hcy) to aminokwas występujący w naszym organizmie. Pojawia się we krwi, gdy spożywamy produkty zawierające białko.
Uważa się, że najwyższy poziom tego aminokwasu występuje u osób spożywających duże ilości białka zwierzęcego, głównie mięsa, a niewielkie ilości owoców i warzyw liściastych. Okazuje się także, że ludzki organizm nie czerpie Hcy wyłącznie z diety, ale także potrafi go samodzielnie syntezować z innego aminokwasu, metioniny. Składniki roślinne, które dostarczają nam kwasu foliowego i witamin z grupy B, umożliwiają usuwanie z naszego organizmu nadmiaru tego aminokwasu.
Co za dużo, to niezdrowo, czyli skutki nadmiaru homocysteiny
Homocysteina to związek chemiczny, który jest nam potrzebny do prawidłowej pracy organizmu, jednak, jak ze wszystkim, jego nadmiar może nam zaszkodzić.
Aby móc mówić o podwyższonym stężeniu Hcy, warto wiedzieć, jakie są normy dla tego związku. Przyjmuje się, że jest to od 5 do 15 µmol/l, jednak już jej zawartość w przedziale 10-13 µmol/l może szkodliwie wpływać na naczynia krwionośne. Stąd przyjmuje się, że bezpiecznie jest utrzymywać stężenie homocysteiny we krwi na poziomie nieprzekraczającym 10 µmol/l.
A co, jeśli jest jej więcej? Otóż, niezbyt dobrze. Nadmiar tego aminokwasu może:
-
zwiększyć ryzyko wystąpienia zakrzepicy żył głębokich,
-
hamować procesy naprawcze naczyń krwionośnych, uszkadzać naczynia i tętnice,
-
uszkadzać kości i zwiększać ryzyko złamań,
-
zwiększać ryzyko wystąpienia chorób takich jak choroba Alzheimera, schizofrenia, choroba Parkinsona, demencja starcza czy depresja, choroby serca i udar mózgu,
-
powodować problemy zakrzepowe przez swoje oddziaływanie na płytki krwi.
Rozwiązanie zagadki?
Zapewne każdy wie, że należy sprawdzać poziom cholesterolu, ponieważ ten „zły” powoduje miażdżycę. Jednak okazuje się, że wielu pacjentów z jego wysokim poziomem ma zupełnie czyste naczynia krwionośne, za to u pacjentów z mocno zapchanymi tętnicami nie stwierdza się podwyższonych wartości cholesterolu. Wygląda na to, że to właśnie homocysteina może być rozwiązaniem tej zagadki.
Aby cholesterol był w stanie „przykleić się” do ścian naczyń krwionośnych, musi dojść do ich uszkodzenia, a za to właśnie odpowiedzialna jest homocysteina.
Diagnoza i ratunek
Na szczęście, nie jest ciężko sprawdzić poziom Hcy – wystarczy przeprowadzić badanie krwi. Można to zrobić, m.in. w Centrum Zdrowia Panaceum. A warto to robić, tak jak warto rutynowo kontrolować poziom cholesterolu czy mierzyć ciśnienie. A co zrobić, gdy wynik badania wykaże podwyższony poziom homocysteiny?
Ponieważ nie ma obecnie tradycyjnej formy leczenia, zaczyna się zazwyczaj od dążenia do obniżenia poziomy tego aminokwasu w organizmie. A to da się uzyskać dzięki odpowiedniej diecie, m.in. przez spożywanie większej ilości warzyw zielono listnych, owoców oraz produktów zbożowych wzbogaconych o kwas foliowy. Czasem warto również ograniczyć spożycie żywności o wysokiej zawartości białka zwierzęcego. Tu z pomocą przyjdzie dietetyk, który pomoże tak ułożyć jadłospis, by znalazły się w nim ryby, fasola, nabiał oraz soja, czyli „dobre” źródła białka.